- Prawie dwa tygodnie - odpowiedziałem
- Tylko?
- Tylko? - spojrzałem na nią - To nie ja gubię się w szkole po tygodniowym przebywaniu w niej
- Okey nie musisz mi tego wypominać - mruknęła
- Przemyślę to. Co teraz masz?
- Jakieś zajęcia z Umbridge - odpowiedziała
- Niezbyt przyjemna osoba. Nie spóźnij się na jej zajęcia ok? - spojrzałem na nią
- Bo?
- Bo będziesz miała kłopoty - uśmiechnąłem się - Muszę lecieć. Poradzisz sobie chyba?
- Taa - westchnęła
Odszedłem w kierunku boiska, zostawiając dziewczynę samą. Miałem tylko niewielką nadzieję, że poradzi sobie sama
Lux?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz